
wiersz o Pani Jesieni
W związku z powitaniem jesieni nasza grupa uczy się wierszyka Danuty Gellnerowej pt. „Jesień u fryzjera”
Przyszła jesień
do fryzjera:
– Proszę mną się zająć teraz!
Lato miało włosy złote,
ja na rude mam ochotę.
No, bo niech pan
spojrzy sam,
rudo tu i rudo tam…
Mówi fryzjer:
– Rzeczywiście!
Dookoła rude liście,
ruda trawa, rude krzaki,
chyba modny kolor taki.
Szczotka,
grzebień,
farby fura,
już gotowa jest fryzura.
Woła jesień: – W samą porę!
Płacę panu muchomorem!